Mistrzostwa świata w Korei i Japonii w 2002 roku wiązały się z wielkimi nadziejami. Polacy wracali na turniej po 16 latach przerwy. Zakwalifikowali się na turniej jako pierwsza drużyna z Europy. Niestety rzeczywistość brutalnie zweryfikowała marzenia polskich kibiców.
Eliminacje
Reprezentacja Polski przystępowała do eliminacji w 2000 roku z nowym trenerem Jerzym Engelem. Oczekiwania nie były zbyt wielkie. Kadra nie zagrała na żadnym wielkim turnieju od 14 lat.Polacy mierzyli się z Ukrainą, Norwegią, Białorusią, Walią i Armenią.Wynik polskiego zespołu zaskoczył wszystkich. Reprezentacja zajęła pierwsze miejsce z 6 zwycięstwami, 3 remisami i 1 porażką. Jerzy Engel oraz kadra zyskała ogromną popularność. Trener sam zapowiadał że „jedziemy po medal” Również wylosowanie USA, Korei Południowej oraz Portugalii zostało odebrane z dużym optymizmem.
Turniej Finałowy
Pierwszy mecz Polaków z gospodarzami turnieju pozbawił kibiców i piłkarzy wszelkich złudzeń. Porażka z Koreą Południową (0:2) pokazała wszystkie braki reprezentantów. Piłkarze Korei byli szybsi oraz stwarzali sobie więcej okazji. Prawdziwa tragedia wydarzyła się w meczu z Portugalią (0:4) . Najgorszy występ w tym spotkaniu zagrał Tomasz Hajto, który nie upilnował napastnika Portugalii Pedro Paulety, który strzelił trzy bramki w tym spotkaniu. Mecz o honor „Orły Engela” zagrały w rezerwowym składzie i pokonali reprezentację USA (3:1) . Pierwszą bramkę na tych mistrzostwach dla Polaków strzelił Emmanuel Olisadebe. Biało – czerwoni zagrali o wiele lepiej od amerykanów, lecz ten mecz nie zmienił końcowej klasyfikacji w grupie. Polska pożegnała się z turniejem oraz z trenerem Jerzym Engelem, który został zwolniony.